środa, 31 grudnia 2014

Podsumowanie 2014... Elektryki


LaFerrari, P1, 918 i i8.. Maranello, Woking, Weissach i Monachium... Silnik benzynowy, turbo, baterie i silnik elektryczny... 

Na wymianie tych słów mógłbym zakończyć podsumowanie tego roku. 
fot. Top Gear
2014 rok był jupiterem, supernovą,  która wskazała kierunek motoryzacji, poznaliśmy to czym będziemy jeździć w przyszłości. W 14 roku drugiego milenium doświadczyliśmy cudownej przemiany silnika elektrycznego, nie to żeby coś w nim się zmieniło, zasady są te same odkąd ktoś wpadł na pomysł budowy tego ustrojstwa, ale to, że za mariaż starego i nowego wzięli się goście, którzy mają worek kasy i wiedzą jak to się robi z samochodami żeby, krótko mówiąc... zapierniczały. Toyota, od lat robi Priusa, Yarisa i Corollkę czy tam Aurisa w hybrydzie, ale pierwszym z nich jeżdżą ludzie, którzy cały rok chodzą w sandałach lub emeryci, którzy nie mają co robić ze swoją emeryturą z Yarisem sytuacja wygląda podobnie, a Auris został przyjęty w kręgi korpo. Ogólnie Hybrydy były za ciężkie, nie skręcały, nie miały bagażnika i na pewno nigdy nie trafią do muzeów sztuki nowoczesnej. Owszem można wstawić Priusa do muzeum w celach przyśpieszania ruchu zwiedzających i straszenia dzieci mamałygą motoryzacyjną... 

2014 odmienił oblicze motoryzacyjnej ziemi....może jeszcze nie są to strzechy, ale Himalaje motoryzacji wyglądają inaczej. 

LaFerrari, szczytowe osiągnięcie chłopaków w czerwonych uniformach zarządzanych przez Lucę, który odszedł po zawirowaniach związanych kierownictwem góry. Wracając do samochodu jest to motoryzacyjny szczyt technologii przeniesionej wprost z torów F1, karoseria kształtowana pod wpływem inżynierów od areo produkująca grubo ponad 300kg docisku. Majstersztyk inżynierii. Od dziecka miałem problem z hipersportowymi Ferarkami, było w nich za dużo Ferrari, LaFerrari jest pod tym względam aż za LaFerrari. Takie gadanie, bo gdybym był tym szczęśliwcem do którego by ktoś zadzwonił z Maranello, żeby dać mi radość z wydania ponad hmmm tych dużo dużo dużo pieniędzy, cieszyłbym się jak dziecko i przelałbym stosowną sumkę za to żeby nie zawieść długonogiej czarnowłosej włoszki, która jest zawsze skora do pomocy, jeśli chodzi o moje Ferrari :) Ale nie czułbym się dobrze w tym samochodzie. 

Mclaren P1, zachwycające auto, ale tak cholernie brzydkie, ze aż boje się go. Wygląda jak potwór, który wypłynął prosto z Rowu Mariańskiego i nie podobają mi się jego wyświetlacze, środek, przetłoczenia, podejście gości z Mclarena, to charczenie z turbin i spoiler, który wygląda jakby miał odpaść. Tak, jest wysublimowany, technicznie zachwyca i przeraża mnie... Potwór, możecie się nie zgodzić...

Porsche 918, od razu przyznaje się, kocham to auto i uważam, że obecnie jest najlepszym seryjnym autem na świecie. Po pierwsze, zrobiło je Porsche, więc będzie jeździło po wszystkim i nigdy nie zepsuje. Bo to Porsche, a oni mają ten dar, że robią doskonałe auta, które stają się sukcesem światowym. Wracając do 918, dobra nie jest lekka, ale to hipersamochód na co dzień. Patrzcie na jego zegary, normalne analogi. Ostatnio mam problem z tym, coraz więcej aut ma wyświetlacze i ok w małych autach jest to dobrym rozwiązaniem, ale czy ktoś kupując sobie zegarek za grube pieniądze chce mieć kawałek płytki krzemowej i parę diód?? 918 ma klasyczny zestaw wskaźników i to mi się podoba. Kierownica jest dziełem sztuki użytkowej tak jak całe auto. Jego proporcje są wyważone i nic nie jest przysadziste jak w Ferrari i nie ciągnie za sobą odwłoku jak P1. A i jest najszybszy do setki i ma najlepszy moment obrotowy. Czy jest szary czy w malowaniu Martini, jest boski. Brak mu ostentacyjności LaFerarri i brzydoty P1 jest jak skrojony dobrze garnitur z odpowiednią podszewką. 

 Na koniec BMW i8, długi czas męczyłem się z tym autem zastanawiając się czy jest aż tak dobre i sensowne. Czy jest godnym konkurentem 911, która od ponad 50lat rządzi w klasie aut sportowych, czy 1.5 litrowy silnik w połączeniu silnikiem elektrycznym czyni go godnym sportowcem. I wiecie co, takie mają być auta sportowe w XXIw. Magia prądu wspomagająca silniki to przyszłość, tym będziemy jeździć. BMW zrobiło auto, które wyprzedza epokę, wrzuca do ciemnego kąta nową M3/4 pokazując jak sportowiec przyszłości ma wyglądać. Mówimy M3/4 do widzenia, niech żyje nowy król i8. 

2014 rok otwiera drzwi do przyszłości motoryzacji pokazując nam kierunek, którego wszyscy baliśmy się, ale dzięki magii prądu zamykamy usta gościom w jezuskach, a my będziemy gnać wspomagani silnikami elektrycznymi w lekkich jak piórko autach chroniąc rysie i lody Arktyki.

A i BMW ma laserowe światła :D

sobota, 20 grudnia 2014

Hot hatch dziecinko!

I zmusiliście mnie do pisania, a ostatnio było kiepsko z tym bo czasu mało i działo się wiele, ale do roboty :)


Hothatche, każdy miłośnik motoryzacji zna, a jak nie zna nie jestem fanem motoryzacji. 
W świecie realnym czyli na dziurawych drogach, w zmiennych warunkach pogodowych to właśnie one są najszybsze, dlaczego? Odpowiedz jest prosta, nie mają nadmiaru mocy, są kompaktowych rozmiarów i są łatwe w prowadzeniu, zwłaszcza te dzisiejsze. Wsiadasz i jedziesz zaczynasz czuć, że jesteś lepszym kierowcą, hamujesz później, szybciej dodajesz gazu, uzależniasz się. Oczywiście Ferarrki, Lambo na torze nie dadzą Ci szans, ale w realu układ sił się zmienia.

Jak to się zaczęło, zmartwię Was, nie od Golfa GTI jak to zostało przyjęte przez światek, ale Renault było pierwsze ze swoim numerem 5, było słabsze miało raptem ok 90koni, ale to ono dzierży palmę pierwszeństwa. Historię Golfa GTI każdy zna, silnik 1,6 110 koni, obrotomierz, siedzenia w kratkę i gałka zmiany biegów w kształcie piłeczki golfowej. GTI trzeba oddać to, że on wprowadził w świat pojęcie samochodu kompaktowego z mocnym silnikiem. Teraz czas na ukochane dziecko świata motoryzacyjnego, czyli 205 GTi. Nie ma samochodu na świecie, który wszyscy uwielbiają, kochają i chcą go mieć, a 205 GTi, chcą wszyscy i tak samo go kochają. Moc, do 130km, ale ten styl i gracja karoserii. Środek z czerwonymi dywanikami, pasami i kierownica GTi, wystarczy żeby pokochać to auto. Nawet dziś jadąc 205 GTi nikt nie powie, że Twój gust moto jest słaby. 205 GTi to moda  vintage w najlepszym wydaniu. Wg mnie auto, które jest w 10 najlepszych aut wszech czasów. 

Lata 90, w klasie małych sportowców przynoszą niewiele Renault szykuje nowe Clio Sport, Megane jest słabe z 150 konnym silnikiem, Golfy tyją tak, że GTI przestaje być chociaż namiastką jedynki, dwójki czy trójki. Na rynek wchodzi Seat wspomagany technologią VW i wypuszcza Ibizę Cuprę z 150 końmi pod maską, Auto ładne, szybkie i utytułowane w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Ford postarał się i wypuścił Escorta Coswortha z silnikiem turbo o mocy 230koni. Wszystkie dzieci w tym ja jarały się wielkim spoilerem z tyłu i oczywiście turbo bo wszystko co było turbo było szybkie. Akurat potwierdzało się to w przypadku Cossiego.

Nadchodzą czasy nowego milenium i ludzie mieli zacząć chodzić do tyłu, komputery nas pożreć i wszystko miało stanąć, szykował się powrót do ery kamienia łupanego, ale nic takiego się nie stało, komputery działały, internet działał, cały czas chodziłem do przodu :)
Renault ma Clio i Megane Sport, które stają się wyznacznikami w klasie, Honda Civic TypeR zaczyna szykować się do mocnego wejścia. Ford wypuszcza hardcorowego Focusa RS ze szperą, fotelami Recaro i zielonym guzikiem startera. Czyli cudeńko.
Renault wypuszcza poliftingowe Clio Sport ph2, jeden z radośniejszych samochodów jakie kiedykolwiek prowadziłem, wygląda jak normalne Clio, a pokazuje miejsce w szeregu wszystkim TeDeIkom.

 2005 rok, przynosi Glofa 5 GTI, powrót to korzeni. Tapicerka, gałka zmiany biegów i czerwony pasek okalający grill. Silnik 2.0 TSI 200 kucy, wystarczające do sprawnego poruszania się. Zauważcie jak mk 5 GTI ładnie się starzeje, klasyczny czerwony na oryginalnych felgach, daje radę. Dobra małolat nie wyrwiecie, ale nikt wam nie powie, że to zły wybór. Pojawia się focus ST z silnikiem Volvo, Leon Cupra, Alfa 147 GTA, Clio SPORT/RS czy w końcu Megane RS Auta, które dają radę do dziś.

Obecnie najlepszy hothatch? Fiesta ST z pakietem Mountune, 210km.
Hothatch wszech czasów? Pugeot 205 GTi
Hothatch dekady? Focus RS 305
Hothatch roku? Leon Cupra 280 ten ze szperą :)

A VW wypuściło poliftowe Polo GTI z manualem i 1,8tsi... robi się ciekawie, a Ford szykuje nowego RSa...can't wait!