Jestem z Krakowa, więc w zasięgu kilkuset kilometrów mam do dyspozycji w trakcie sezonu wiele imprez. Od kajtków po RSMP i WRC w Polsce. DTM, WTCC, Moto GP i F1. Oczywiście przy każdej z tych serii występują serię towarzyszące. Ogólnie rzecz biorąc im niższa seria tym więcej walki koło w koło. A, że nie jestem typem siedzącym w hotelu i lubię zwiedzać więc łączę miłość do motorsportu z poznawaniem i dobrą imprezą :D

Pierwszy krok: zakup biletów, możecie je zakupić na www F1 lub stronach serwisów zajmujących się sprzedażą biletów na takie eventy. Jest możliwość zakupu biletów przed samym wyścigiem w kasach na torze, głównie na trawkę (General Admission).

- dohamowania
- szykana
- szybki zakręt
- wyjście na prostą
Sugerując się tymi czynnikami skorelowanymi o zasoby finansowe dokonacie słusznego wyboru.


Ceny są przystępne, rezerwacja odbywa przez się internet. Śniadania można wykupić w pobliskiej stołówce mieszczącej się w hotelu studenckim.
Trzeci krok: podróż. Większość wybierze auto. Na torze nie ma problemu z miejscem do parkowania, parkuje się na polanie wokół toru. Szopka robi się dopiero po wyścigu i wtedy musicie poświęcić minimum 2h na wyjazd z toru. Drogi wyjazdowe to takie alejki prowadzące do pól. Można zrywać jeżyny w międzyczasie.
UWAGA: NA SŁOWACJI JEŹDZIMY ZGODNIE PRZEPISAMI
Ilość kontroli i sprzętu foto jest zdumiewająca jak na tak małe państewko. Jak dobrze pamiętam naliczyłem osiem patroli, które suszyły. Zdarza się, że miśki stoją na wjeździe do miasta i na wyjeździe. Do Budapesztu poruszamy się drogą E77, która oprócz 16km odcinka jest niepłatna. I na to też musicie zwrócić uwagę bo jadąc możecie przeoczyć znak poplatku. A zakup winiety na 16km drogi jest wydatkiem zbędnym. Można zaryzykować i jechać :)
Czwarty krok: Weekend F1. Budapesztu nie będę opisywał tego jest pełno w internecie. Pamiętajcie, że metro jeździ do 23, nie wolno spożywać alkoholu na ulicach i można się tam całkiem nieźle zabawić. Wracając do samej imprezy. Tak jak wspominałem w czwartek pit walk, piątek tor zaprasza nas od godziny 9-17 i tak będzie przez kolejne dni. Wokół toru możemy spacerować. Stref gastronomicznych jest sporo i z WC nie ma problemów, kolejek nie ma.

W Sobotę możecie spotkać się już z trudnościami z wyjazdem.
Niedziela, na prawdę warto być wcześniej, wyścig GP2 i Porsche Super Cup są pierwszą warstwą tiramisu, a później domyślcie się co będzie się działo .... Zatyczki do uszu ( bylem w erze V8 i jeden bolid da się wytrzymać ale 24, no way!). Wybija godzina 14 i uwierzcie to będą wasze najszybsze i najgłośniejsze (mimo cichych jednostek) 2h życia. Przed Tv można zasnąć, na torze zapytacie to już koniec!?
Jakieś podsumowanie? Po prostu warto:)
Koszta ok. 1500zł za 4dni z wszystkim. (można taniej i drożej)
Bilety:
GPticketshop.com
Nocleg:
www.budapestcamping.hu
Jeśli czegoś nie napisałem, chcecie się dowiedzieć,pytajcie.
W drugiej części wyprawa na Rajd Polski.
Świetny artykuł, który bardzo mi się przyda, bo od dawna chodzą mi po głowie takie motoryzacyjne podróże. Dzięki wielkie, czekam na kolejne odsłony.
OdpowiedzUsuńDroga jest taka przyjemność? Sezon za pasem więc może i uda mi się wybrać w tym roku na taką atrakcje :)
OdpowiedzUsuńMichale, najdroższy jest bilet od ok. 90eur do pewnie kilku tyś Euro. Pozostałe koszty są porównywalne z wypadem wakacyjnym i zależą od ilości dni, które planujesz spędzić w Budapeszcie, a na pewno jest taniej niż polskie morze w sezonie :)
UsuńPolecam, niezapomniane przeżycie. Co prawda ostatni raz byłem jeszcze za "kadencji" Roberta Kubicy ale mimo wszystko atmosfera i cała otoczka robi wrażenie. Szkoda tylko że obecnie bolidy nie posiadają już tych silników co kiedyś - to był niezapomniany dźwięk.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, na pewno niesamowite przeżycie. Oglądam te piękne zdjęcia i żałuję, że nie mogę tam też być :)
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę! Mam nadzieję, że kiedyś też przeżyję taka przygodę :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog i fajne inspiracje!
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Miło się czytało
OdpowiedzUsuńFascynujący wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńNajwiększa przyjemność to chyba możliwość zobaczenia tych wspaniałych pojazdów.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńZ pewnością było bardzo ekscytująco
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuń