Z pomocą dla kibiców przychodzą organizatorzy, którzy umieszczają potrzebne dane na stronach rajdu. W biurze rajdu otrzymamy wersje papierowe informatorów.
Zakup biletów. Bilety polecam zakupić przez stronę rajdu. Obecnie na stronie nie ma informacji o cenach. Bilet na wszystkie odcinki wraz z wejściem na tor w tamtym roku kosztował około 250zł. Do tego dostajemy informator, breloczek, naklejki. Z naszych doświadczeń najlepiej kupić najtańsze bilety, jeden bilet na trybunę na tor (obejrzeć jeden przejazd, na nocnym odcinku nic nie widać) i jeden bilet VIP z możliwością wjazdu na parkingi VIP. Dlaczego? Zwykłe bilety i wjazdówki parkingowe nie zapewniają miejsc parkingowych, które często są oddalone od odcinków o parę ładnych kilometrów. Z VIPem jest na odwrót, miejsce parkingowe jest zaraz przy odcinku i nie trzeba iść w kilku kilometrowej pielgrzymce do odcinka. Bilet VIP zapewnia jeszcze dodatkowe ekstrasy, ale szczerze mówiąc nie wiem jakie. Podsumowując kupujemy jeden VIP i podstawowe bilety dla reszty.
Sprawa auta. To, że Mazury to cud natury każdy wie i z cywilizacją jest ciut na bakier, więc auto powinno być na takie warunki gotowe. W tamtym roku podróżowałem Clio RS i droga z Giżycka do Gołdapi była dość wyboista, a odcinki szutrowe, których w tamtym rejonie nie brakuje skutecznie omijaliśmy. Najlepszym wyborem jest SUV 4x4 obuty w opony o wyższym profilu. A ważna sprawa, żeby mieć paliwo w aucie i ładowarkę do tel :)
Co zabrać ze sobą? Tegoroczny rajd wypada na początku lipca i możemy przypuszczać, że będzie padać albo będzie słonecznie :) Koniecznością są buty trekkingowe ( uważam, że na każdy wypad rajdowy zmiana na pakiet terenowy powinna być w bagażniku), głównie poruszamy się po terenie i lepiej mieć stabilne podparcie niż skręconą kostkę albo obity zadek. Na pewno Softshell bądź coś przeciwdeszczowego i ciepła bluza przyda się, wieczory są dość chłodne. Okulary, coś na robactwo i smarowanie z filtrem to oczywistość.
Co jeść? Jesteśmy na Mazurach więc oczywistą oczywistością są ryby. Polecam odkrywać regionalne smaki! Ceny są przystępne i każdy może za bardzo rozsądne pieniądze zjeść dobrze i smacznie. Na odcinki można wnosić jedzenie i picie.
Co robić wieczorem? Centrum Mikołajek zapewni nam wieczory, które nie będą nudne. Do dyspozycji mamy knajpki i klub(y), gdzie możemy potupać nóżką.
Jak oglądać? Na oglądanie rajdów są dwie metody. Pierwsza udajemy się z ekipą na odcinek jeszcze przed jego zamknięciem i rozstawiamy swój obóz w najlepszym miejscu i spędzamy tam cały dzień (opcja nastawiona na konsumpcję alkoholi i bratanie się z Finami i Czechami). Drugi, zaś to podróżowanie z odcinka na odcinek. Jedno jest pewne oba sposoby nie pozwolą Wam zobaczyć wszystkich odcinków rajdu bądź wszystkich załóg. Rajdy to też walka kibiców z czasem tak aby dotrzeć na miejsce. Na polskiej edycji WRC organizator przewidział strefy kibica, które są najciekawszymi miejscówkami do oglądania. Super Stage polecam oglądać z trybun. Z miejsc stojących nie widać prawie nic, chyba, że ktoś dopcha do barierki.
Czy warto? Oczywiście, że warto jechać na imprezę klasy mistrzostw świata. Jak to na Polskę przystało na rajdzie pojawiają się polakicebulaki wierni kibice RK, którzy są na wyścigu i skandują "Robert, Robert!". Mniejsza o to, ale samo widowisko jest zacne, a przypadki śmieszne. Od strony organizacyjnej rajd robi się coraz lepszy, a na WRC sefciarze jakoś dziwnie blisko pozwalają stać trasy rajdu. Coś takiego na RSMP jest nie do pomyślenia.
Koszta; ostatnia edycja ze spaniem poza mikołajkami (4km), biletami, paliwem i jedzeniem wyniosła około 700zł. Tradycyjnie napiszę, że można taniej i zdecydowanie drożej.
O szczegóły pytajcie w komentarzach.
Też się wybieram i będzie to mój 1 raz w ogóle na jakimkolwiek wydarzeniu motorsportowym, emocje niesamowite, nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńA więc tak to wygląda "od kuchni". Zawsze to logistyczne przygotowanie mnie nieco przerażało i dlatego raczej dalekie wyjazdy w mnie odstraszały, chociaż może i na mnie przyjdzie czas;)
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć takie rzeczy, przydadzą się na pewno :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałem okazji być na rajdzie. Musze bacznie pilnować kalendarz tego typu imprez w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńJa za rok się wybieram, więc wrócę celem przypomnienia :)
OdpowiedzUsuńMąż swego czasu jeździł na rajdy, oglądając zdjęcia z tamtego okresu uważam, że to była cudowna przygoda i chętnie tym razem przeżyję ją z nim.
OdpowiedzUsuńfajne nagrody !
OdpowiedzUsuńwyglada extra wow !
OdpowiedzUsuńzainspirował mnie ten wpis dobra robota!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna relacja, świetnie się czyta Twoje wpisy, można zawsze ciekawe informacje tutaj znaleźć :)
OdpowiedzUsuńSuper napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odwiedzać ten blog
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń